poniedziałek, 22 listopada 2010

Sł. Boża Matka Zofia z Maciejowskich Czeska

"(...) Wyraźnie zaakcentowała poczucie otrzymanego od Boga wezwania, by podjąć dzieło wychowania dziewcząt i to jako wyraz wdzięczności wobec Boga za Jego dobroć i miłość. Wyraziła to obrazowo: Pan Bóg nic od nas nie potrzebuje, ale potrzebuje nas w tych najmniejszych z którymi się uosabia. Była przekonana, że służy dziewczętom w tym co najważniejsze, w ich drodze do zbawienia i świętości, zgodnie z Bożym zamiarem (Bp St. Smoleński).
Jej pragnieniem było, by wszystko co posiadała oddać Bogu, ale jak stwierdziła - "Bóg jako Pan wszystkich rzeczy żadnej darowizny naszej nie potrzebując, przyjaciołom to swoim, sługom i sierotom i dzieciom oddawać każe, i co się im daje, jakby się Jemu samemu dawało przyjmuje", dlatego poświęciła swoje życie najbardziej potrzebującym: "Między tymi obrałam sobie najmniejsze dzieci i sieroty, to jest ubogie i opatrzenia nie mające panienki, aby z tej najmniejszej cząstki, przy której mnie Bóg z łaski i miłosierdzia swego zostawił, miały wychowanie dobre (...)".

Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.prezentki.opoka.net.pl/zofia_czeska/kumala1.htm