wtorek, 19 marca 2019

Z Homilii Jana Pawła II w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, 4 czerwca 1997 roku


"O szczęśliwy mężu, święty Józefie"

Jakże raduję się, że tę Ofiarę Eucharystyczną sprawuję w sanktuarium św. Józefa. To sanktuarium ma bowiem szczególne miejsce w dziejach Kościoła i narodu. Kiedy słuchamy Ewangelii, która przypomina nam ucieczkę do Egiptu, przychodzą na myśl słowa zawarte w liturgicznym przygotowaniu do Mszy św.: "O szczęśliwy mężu, święty Józefie, tobie dane było Boga - którego wielu królów chciało zobaczyć, a nie ujrzeli, usłyszeć, a nie słyszeli (por. Mt 13, 17) - nie tylko widzieć i słyszeć, ale nosić, całować, odziewać i strzec!" W tej modlitwie ukazuje się Józef jako opiekun Syna Bożego. W dalszym ciągu kontynuuje ona następującą prośbę: "Boże, który obdarzyłeś nas królewskim kapłaństwem, spraw, prosimy, aby jak święty Józef, który zasłużył na to, by dotykać i nosić z szacunkiem w swych rękach jednorodzonego Syna Twojego, zrodzonego z Dziewicy Maryi, tak i my byśmy mieli łaskę służyć przy Twoich ołtarzach w czystości serca i niewinności postępowania, abyśmy dzisiaj godnie przyjęli przenajświętsze Ciało i Krew Twojego Syna i zasłużyli na wieczną nagrodę w przyszłym świecie".

Piękna to modlitwa! Odmawiam ją codziennie przed Mszą św., i na pewno czyni to wielu kapłanów na świecie. Józef, oblubieniec Maryi Dziewicy, przybrany ojciec Jej Syna, nie był kapłanem, ale miał udział w kapłaństwie powszechnym wiernych. A ponieważ jako ojciec i opiekun Jezusa mógł trzymać Go i nosić na swoich rękach, dlatego kapłani zwracają się do Józefa z gorącą prośbą o to, żeby mogli z taką czcią i z taką miłością sprawować Eucharystyczną Ofiarę, z jaką on spełniał swoją misję przybranego ojca Syna Bożego. Bardzo wymowne są te słowa. Te ręce, które dotykają Ciała eucharystycznego Chrystusa, pragną wyjednać u św. Józefa łaskę takiej czystości i takiej czci, jaką ten święty cieśla z Nazaretu okazywał swojemu przybranemu Synowi. (...)".


Tekst pochodzi ze strony:
https://www.swietyjozef.kalisz.pl/JP2/7.html

Fotografia pochodzi ze strony:
http://e-civitas.pl/swiety-jan-pawel-ii-o-swietym-jozefie/


piątek, 15 marca 2019

Akt codziennego porannego ofiarowania o. Wenantego


"Przedwieczny Boże mój. Upadam przed Twoim nieskończonym Majestatem i w głębokiej pokorze, cześć Ci oddając, ofiaruję Ci wszystkie moje myśli, słowa i uczynki dnia dzisiejszego, a postanawiam wszystko czynić z miłości ku Tobie, ku chwale Twej Boskiej woli, aby Ci służyć, chwalić i błogosławić Cię, abym uzyskał oświecenia w tajemnicach świętej naszej wiary, osiągnął zbawienie i ufność w Twoje miłosierdzie, zadośćuczynił Twej sprawiedliwości za tyle tak ciężkich grzechów moich, a zarazem bym przyniósł ulgę duszom w czyśćcu cierpiącym i wybłagał łaskę prawdziwego nawrócenia dla wszystkich grzeszników. Słowem pragnę każdą mą czynność wypełnić w połączeniu z owymi najczystszymi intencjami, jakie mieli za życia Jezus i Maryja, i wszyscy święci przebywający w niebie i sprawiedliwi żyjący na ziemi. O gdybym mógł tę moją intencję własną krwią przypieczętować i wznawiać co chwila tyle razy, ile chwil wieczność obejmować by mogła. Przyjmij, ukochany mój Boże, tę dobrą chęć moją i użycz łaskawie Twego błogosławieństwa wraz ze skuteczną łaską, bym już przez cały czas życia mego nie popełnił więcej żadnego grzechu śmiertelnego, zwłaszcza w dniu dzisiejszym, w którym gorąco chcę i pragnę dostąpić wszystkich, jakich tylko mogę odpustów. Pragnę także być obecny przy wszystkich przenajświętszych ofiarach, jakie dziś na całym świecie odprawiać się będą, by ofiarować je za dusze w czyśćcu cierpiące, aby od mąk tych uwolnione zostały. Amen".


Tekst pochodzi ze strony:
https://wenanty.pl/modlitwy-ulozone-przez-o-wenantego/
Fotografia pochodzi ze strony:
https://wenanty.pl/multimedia/galeria/


niedziela, 3 marca 2019

Św. Maksymilian Maria Kolbe


"Nie mieszajcie, Drodzy Bracia, uczucia z miłością, że jak jest uczucie, to jest i miłość, a jak nie ma uczucia, to nie ma też miłości. Tak nie jest. Nieraz nie ma może żadnego uczucia ani zapału do jakiejś rzeczy, ale przeciwnie – wstręt i odrazę się czuje, ale gdy czyni się to dla Niepokalanej, by Jej przez to sprawić przyjemność, wszystko w porządku, jest miłość. A więc prośmy, Kochani Bracia, o tę prawdziwą miłość, wypływającą z doskonałego posłuszeństwa woli Niepokalanej, a będziemy bardzo szczęśliwi tutaj już na tym świecie, a potem i w wieczności".


Tekst pochodzi ze strony:
http://bractwomodlitewne.blogspot.com/2019/02/o-maksymilian-m-kolbe-nie-mieszajcie.html
Fotografia pochodzi ze strony:
https://www.malygosc.pl/doc/1110852.Swiety-Maksymilian-Kolbe


sobota, 2 marca 2019

Akt osobistego poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi


"O Serce Niepokalane! W zjednoczeniu z Sercem Jezusa, Twojego Najmilszego Syna, poświęcam i oddaję się Tobie całkowicie i bez zastrzeżeń, wołając: O Serce Maryi, cały należę do Ciebie i wszystko, co posiadam, jest Twoje. Twojemu Niepokalanemu Sercu poświęcam życie moje i całą działalność moją, zmysły i władze, dobra duchowe i doczesne, przyrodzone i nadprzyrodzone, zewnętrzne i wewnętrzne, przemijające i trwałe, moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – bez zastrzeżeń – mój czas, życie, wieczność, niebo, serce moje, ciało, duszę, osobę i w ogóle całą moją istotę – wszystko!

O Serce gorejące Bożą miłością, zdaję się zupełnie na Ciebie i powierzam się Tobie. Bądź moim światłem i siłą, moim oparciem i pomocą, odpoczynkiem i schronieniem, radością i życiem, moim orędownikiem i moim wszystkim po Najświętszym Sercu Jezusa, mojego Króla i Oblubieńca. Amen.".

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.sekretariatfatimski.pl/teologia-fatimy-51298?id=931

Fotografia pochodzi ze strony:

piątek, 1 marca 2019

Akt Wynagrodzenia Najświętszemu Sercu Pana Jezusa


O Jezu Najsłodszy, któremu za miłość bez granic ludzie w niewdzięczny sposób odpłacają się tak wielkim zapomnieniem, opuszczeniem i wzgardą, oto my, rzucając się do stóp Twych ołtarzy, szczególnym hołdem czci pragniemy wynagrodzić tę grzeszną oziębłość i krzywdy, jakie ze wszech stron ranią najmiłościwsze Twoje Serce.

Pomni wszelako, że i my sami nie zawsze byliśmy wolni od tych niegodziwości, żalem przeto najgłębszym przejęci, błagamy przede wszystkim o miłosierdzie dla siebie. Jesteśmy gotowi dobrowolnym zadośćuczynieniem wynagrodzić nie tylko za grzechy, któreśmy sami popełnili, ale i za występki tych, co błądzą z dala od drogi zbawienia i zatwardziali w niewierze nie chcą iść za Tobą Pasterzem i Wodzem, albo podeptawszy obietnice chrztu świętego, zrzucili z siebie najsłodsze jarzmo Twojego prawa. Za te wszystkie opłakania godne występki chcemy wynagrodzić i każdy z nich pragniemy naprawić. A więc: brak skromności i wszelaki bezwstyd w życiu i strojach, liczne owe sidła zastawione na niewinne dusze, lekceważenie dni świętych, ohydne bluźnierstwa miotane przeciwko Tobie i Twoim Świętym, obelgi rzucane na Twego Namiestnika i na stan kapłański, bezczeszczenie nawet samego Sakramentu Bożej Miłości przez jego zaniedbanie i przez okropne świętokradztwa, wreszcie publiczne wykroczenia narodów wyłamujących się spod praw i kierownictwa ustanowionego przez Ciebie Kościoła.

Obyśmy krwią własną mogli zmyć te wszystkie zbrodnie! A tymczasem, by naprawić zniewagi czci Bożej, składamy Ci zadośćuczynienie, jakie Ty sam Ojcu na krzyżu ofiarowałeś i które co dzień na ołtarzach ponawiasz, w połączeniu z zadośćuczynieniem Bogarodzicy Dziewicy, Wszystkich Świętych i pobożnych dusz wiernych. Przyrzekamy z głębi serca wynagrodzić – o ile za łaską Twoją stać nas będzie – za przeszłe nasze grzechy i za obojętność na tak wielką miłość Twoją: przez wiarę stateczną, czyste życie, dokładne zachowanie prawa ewangelicznego, zwłaszcza prawa miłości. Postanawiamy również według sił swoich nie dopuścić do nowych zniewag i jak najwięcej dusz pociągnąć do wstąpienia w Twoje ślady.

Przyjmij, błagamy, o Najłaskawszy Jezu, za przyczyną Najświętszej Maryi Panny, Wynagrodzicielki, ten akt dobrowolnego zadośćuczynienia i racz nas aż do śmierci zachować w wierności obowiązkom Twej świętej służby przez wielki dar wytrwania, przez który wszyscy doszlibyśmy w końcu do tej Ojczyzny, gdzie Ty z Ojcem i Duchem Świętym żyjesz i królujesz, Bóg na wieki wieków. Amen.