wtorek, 30 listopada 2010

Św. Jan od Krzyża

"10. Każdy, kto pragnie doskonałości, powinien ściśle zachować trzy podane niżej przestrogi, aby uchronić się od szatana, drugiego swego nieprzyjaciela. Należy tu zauważyć, że spośród wielu podstępów, jakich szatan używa, by zwieść ludzi duchowych, ten bywa najczęstszy, że nie kusi wprost do złego, ale usiłuje wprowadzić ich w błąd pozorem dobra, ponieważ wie, że za jawnym złem nie pójdą tak łatwo. Dlatego trzeba ci się zawsze obawiać, nawet w rzeczach, które wydają ci się dobre, zwłaszcza gdy nie wypływają z posłuszeństwa.

Pewność i bezpieczeństwo znajdziesz pod tym względem, zasięgając rady u tego, do kogo należy ci jej udzielić.

PIERWSZA PRZESTROGA

11. Pierwsza więc przestroga jest ta, byś nigdy, poza tym, do czego jesteś obowiązany, nie podejmował bez nakazu posłuszeństwa żadnej czynności, choćby ci się dobrą i pełną miłości zdawała, czy to dla siebie, czy to dla innych osób w domu lub poza nim. Zyskasz w ten sposób zasługi i bezpieczeństwo. Wyrzecz się własności, a uwolnisz się od szatana i od szkód, o których nie wiesz, ale z których w swoim czasie Bóg zażąda od ciebie rachunku. Jeśli tego nie zachowasz, tak w małych jak i w wielkich rzeczach, niechybnie mniej lub więcej oszuka cię szatan, choćbyś z całą pewnością sądził, że dobrze postępujesz. I choćby tu nie było większej szkody niż tylko to, że nie we wszystkim kierujesz się posłuszeństwem, już by to był błąd karygodny, bo milsze Bogu posłuszeństwo niż ofiary (7 Kri 15, 22). Czynności bowiem zakonnika nie są jego własnością, lecz rządzi nimi posłuszeństwo, więc jeśli je spod posłuszeństwa usuwasz, zdasz z nich rachunek jako ze straconych.

DRUGA PRZESTROGA

12. Druga przestroga jest ta, byś widział w przełożonym tylko Boga, którego przełożony ci zastępuje, bez względu na to, jakim on jest osobiście. Wiedz zaś dobrze, że szatan bardzo bywa tu czynny. Odnosić się do przełożonego tak, jak wspomnieliśmy, jest źródlem wielkiego pożytku i postępu; czynić zaś przeciwnie, to wielka strata i szkoda. Strzeż się więc usilnie, abyś nie zwracał uwagi na jego usposobienie, przymioty, wartość moralną, ani na jego sposób postępowania, przez to bowiem narażasz się na tę wielką szkodę, że posłuszeństwo nadprzyrodzone zmieniasz na czysto ludzkie i będziesz się kierował tym, co widzisz w twoim przełożonym, a nie chęcią podobania się Bogu, którego widzieć nie możesz, a któremu w osobie przełożonego masz służyć. Posłuszeństwo twoje będzie wtenczas próżne i tym mniej zasługujące, im bardziej ujemne strony przełożonego będą cię razić, a dodatnie pociągać. Dlatego zapewniam cię, że szatan, kusząc w ten sposób zakonników, sprowadził wielu z nich z drogi doskonałości. Ich posłuszeństwo w ten sposób pojęte, ma bardzo małą wartość w oczach Boga, ponieważ słuchając przełożonych kierują się wspomnianymi względami.

Jeżeli nie zadasz sobie gwałtu, aby tak się usposobić, by ci było zupełnie obojętne, przynajmniej według twego własnego uczucia, jakiego masz przełożonego, w żaden sposób nie staniesz się człowiekiem duchowym i nie wypełnisz dobrze swych ślubów.

TRZECIA PRZESTROGA

13. Trzecia przestroga zmierza wprost przeciw szatanowi. Polega ona na tym, byś się starał z całego serca upokarzać w słowach i czynach, ciesząc się z dobra innych, jakby ze swego własnego, pragnąc serdecznie, aby we wszystkim innych nad ciebie przenoszono; tym bowiem sposobem zwyciężysz zło dobrem, odrzucisz daleko szatana i posiądziesz wesele ducha.

Staraj się ćwiczyć w tym, zwłaszcza względem osób mniej sobie miłych. Jeśli tego nie zachowasz - bądź pewny, że nie osiągniesz prawdziwej miłości ani też w niej nie postąpisz. Pragnij też raczej być pouczany przez wszystkich, niż - choćby najmniejszego ze wszystkich - nauczać".


(Przestrogi, 10-13)

Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.voxdomini.com.pl/duch/mistyka/jk/spis.htm

poniedziałek, 29 listopada 2010

Św. Brat Albert

"Jaka modlitwa taka doskonałość, jaka modlitwa taki dzień cały. Na darmo usiłujemy postąpić przez inne środki, inne praktyki, inną drogą. Modlitwa jest warunkiem nawracania dusz. Bez modlitwy nie podobna wytrwać w powołaniu".

Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.albertyni.opoka.org.pl/bralbert2.html

niedziela, 28 listopada 2010

Św. Paweł od Krzyża

"Samotność fizyczna jest rzeczą dobrą, o ile jest wsparta modlitwą i świętym życiem. Daleko lepszym jest samotność serca, która jest wewnętrznym opuszczeniem. Wtedy twoja dusza może zupełnie pogrążyć się w Bogu, usłyszeć i posmakować słowa życia wiecznego".

Fotografia pochodzi ze strony:
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/swieci/pawel_od_krzyza/

sobota, 27 listopada 2010

Cudowny Medalik

"W roku 1830 siostrze św. Katarzynie Labouré, nowicjuszce z klasztoru przy Rue du Bac w Paryżu, ukazała się Najświętsza Maryja Panna i poleciła jej rozpowszechnić Cudowny Medalik na świecie.

- Moja córko, Pan Bóg chce ci powierzyć pewną misję - powiedziała Maryja do św. Katarzyny w nocy z 18 na 19 lipca 1830 roku. Cztery miesiące później - 27 listopada - Niepokalana przybyła, aby jej wyjaśnić na czym ta misja ma polegać.

W sobotę przed pierwszą niedzielą adwentu, św. Katarzyna Labouré podczas wieczornego rozmyślania, ujrzała Najświętszą Dziewicę obok obrazu św. Józefa. Maryja stała, odziana w czerwonawo połyskującą białą szatę. Głowę Jej okrywał biały welon, spadający aż do stóp po obu stronach. Czoło Jej zdobiła obszyta drobną koronką opaska, ściśle przylegająca do włosów. Matka Boża miała odsłoniętą Twarz, a pod Jej nogami była kula ziemska. W rękach Maryja trzymała drugą kulę ziemską – symbol wszechświata.

W pewnym momencie na Jej palcach pojawiły się kosztowne pierścienie, wysadzane drogimi kamieniami, z tych wychodziły na wszystkie strony jasne promienie...

Wtedy Najświętsza Panna rzekła do św. Katarzyny: Promienie, które widzisz spływające z mych dłoni, są symbolem łask, jakie zlewam na tych, którzy mnie o nie proszą, dając jej przez to do zrozumienia, jak hojna jest dla tych, którzy się do Niej uciekają...

Następnie Najświętszą Pannę otoczył pas, na którym widniał napis: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Potem św. Katarzyna usłyszała proszący głos Maryi: Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru: wszyscy, którzy go będą nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli go będą nosili na szyi. Tych, którzy we mnie ufają, obdarzę wieloma łaskami.
Nagle obraz zdawał się obracać. Potem św. Katarzyna Labouré ujrzała na drugiej stronie obrazu literę M z wyrastającym ze środka krzyżem, a poniżej monogramu Najświętszej Maryi Panny - Serce Jezusa otoczone cierniową koroną i Serce Maryi przeszyte mieczem".

Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.mbkp.info/swieci/medalik.html
"

piątek, 26 listopada 2010

Św. Paweł od Krzyża

"Trzeba iść naprzód w dobrej wierze, odrzucając niepokój i zatroskanie, robić to, co do nas należy. Następnie trzeba zaufać Bogu i trwać dalej na modlitwie w duchu wiary tak silnym, jak to możliwe".

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.fronda.pl/moria/blog/
Fotografia pochodzi ze strony:
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/swieci/pawel_od_krzyza/

czwartek, 25 listopada 2010

Św. Tomasz z Akwinu

"Niech mi będzie przykrą każda przyjemność, w której nie ma Ciebie, niechaj nic nie pragnę z tego, co jest poza Tobą. Umacniaj mnie, o Panie. Praca podjęta dla Ciebie i każdy odpoczynek, które by nie sprawiały Tobie radości, niech mi będą przykre".

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.fronda.pl/moria/blog/
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.deon.pl/religia/swiety-patron-dnia/art,122,mistrz-chrzescijanskiej-syntezy,strona,1.html

środa, 24 listopada 2010

Św. Brat Albert

"W myślach o Bogu i o przyszłych rzeczach znalazłem szczęście i spokój, którego daremnie szukałem w życiu".

Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.par-swbrataalberta.zamosc.opoka.org.pl/brat_albert.htm

wtorek, 23 listopada 2010

Sł. Boża Siostra Klara Fietz

"... Tak mija czas i my starzejemy się i oddalamy się powoli z tego świata do innego, z tego pięknego do tego jeszcze piękniejszego...".

Fotografia pochodzi ze strony:
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/klara_fietz/

poniedziałek, 22 listopada 2010

Sł. Boża Matka Zofia z Maciejowskich Czeska

"(...) Wyraźnie zaakcentowała poczucie otrzymanego od Boga wezwania, by podjąć dzieło wychowania dziewcząt i to jako wyraz wdzięczności wobec Boga za Jego dobroć i miłość. Wyraziła to obrazowo: Pan Bóg nic od nas nie potrzebuje, ale potrzebuje nas w tych najmniejszych z którymi się uosabia. Była przekonana, że służy dziewczętom w tym co najważniejsze, w ich drodze do zbawienia i świętości, zgodnie z Bożym zamiarem (Bp St. Smoleński).
Jej pragnieniem było, by wszystko co posiadała oddać Bogu, ale jak stwierdziła - "Bóg jako Pan wszystkich rzeczy żadnej darowizny naszej nie potrzebując, przyjaciołom to swoim, sługom i sierotom i dzieciom oddawać każe, i co się im daje, jakby się Jemu samemu dawało przyjmuje", dlatego poświęciła swoje życie najbardziej potrzebującym: "Między tymi obrałam sobie najmniejsze dzieci i sieroty, to jest ubogie i opatrzenia nie mające panienki, aby z tej najmniejszej cząstki, przy której mnie Bóg z łaski i miłosierdzia swego zostawił, miały wychowanie dobre (...)".

Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.prezentki.opoka.net.pl/zofia_czeska/kumala1.htm

niedziela, 21 listopada 2010

Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa

O Jezu najsłodszy, Odkupicielu rodzaju ludzkiego, wejrzyj na nas, korzących się u stóp Twego ołtarza. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy. Oto dzisiaj każdy z nas oddaje się dobrowolnie Najświętszemu Sercu Twemu, aby jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą. Wielu nie zna cię wcale; wielu odwróciło się od Ciebie, wzgardziwszy przykazaniami Twymi. Zlituj się nad jednymi i drugimi, o Jezu Najłaskawszy, i pociągnij wszystkich do świętego Serca Swego. Królem bądź nam, o Panie, nie tylko wiernym, którzy nigdy nie odstąpili od Ciebie, ale i synom marnotrawnym, którzy Cię opuścili. Spraw, aby do domu rodzicielskiego wrócili co prędzej i nie zginęli z nędzy i głodu. Króluj tym, których albo błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda rozdziela; przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden pasterz. Użycz Kościołowi Twemu bezpiecznej wolności. Udziel wszystkim narodom spokoju i ładu. Spraw, żeby ze wszystkiej ziemi, od końca do końca, jeden brzmiał głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które stało się nam zbawienie. Jemu cześć i chwała na wieki. Amen.

Odmówienie aktu: 0 Jezu Najsłodszy, Odkupicielu (akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Chrystusowi Królowi) - odpust cząstkowy, natomiast w uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata za odmówienie publiczne - odpust zupełny. (Źródło: http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/odpusty.html)

Fotografia pochodzi ze strony:
http://echochrystusakrola.net/

sobota, 20 listopada 2010

Litania do św. Rafała Kalinowskiego

Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Święty Rafale, - módl się za nami
Apostole jedności Kościoła,
Wielki miłośniku Boga,
Wierny Krzyżowi i Ewangelii,
Czcicielu Matki Miłosierdzia,
Naśladowco św. Józefa,
Święty kapłanie zakonu karmelitańskiego,
Gorliwy przewodniku dusz,
Męczenniku konfesjonału,
Przykładzie wyrzeczenia i samozaparcia,
Mistrzu ufnej i wytrwałej modlitwy,
Miłośniku ubóstwa, czystości i prostoty,
Heroiczny przykładzie posłuszeństwa,
Mężu wielkiej pokory,
Wzorze zawierzenia Opatrzności Bożej,
Pełen wielkodusznej miłości Ojczyzny,
Orędowniku uwięzionych i prześladowanych,
Przebaczający nieprzyjaciołom,
Podtrzymujący nadzieję wygnańców,
Pocieszający strapionych na duchu,
Opiekunie sierot,
Wzorze wychowawców,
Wychowawco młodzieży,
Patronie sybiraków,
Patronie emigrantów,
Patronie kolejarzy,
Patronie inżynierów i żołnierzy,
Prekursorze apostolstwa świeckich,
Apostole szkaplerza świętego,
Wierny sługo Królowej Karmelu,
Wielki nasz orędowniku w niebie,

Módl się za nami święty Rafale.
Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się.
Boże, który świętego Rafała, kapłana, napełniłeś duchem mocy w przeciwnościach i nadzwyczajnym umiłowaniem jedności Kościoła, za jego wstawiennictwem spraw, abyśmy mocni we wierze i wzajemnie się miłując, wielkodusznie współpracowali dla jedności wszystkich wiernych w Chrystusie. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.


Tekst pochodzi ze strony:
http://www.nasza-arka.pl/2003/rozdzial.php?numer=11&rozdzial=12
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-20.php3

piątek, 19 listopada 2010

Sł. Boża Anna Jenke

"Sprawy Kościoła będę uważać za moje własne. Wspierać będę Kościół słowem i życiem, modlitwą i ofiarą, odważnym przyznawaniem się do Niego i obroną Jego praw. Będę żywym i czynnym członkiem Kościoła przez trwanie w Łasce, wierność Chrystusowi i posłuszeństwo Ewangelii, którą będę często czytać i innym opowiadać".
Fotografia pochodzi ze strony:
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/anna_jenke/art_bl4.htm

czwartek, 18 listopada 2010

Bł. Karolina Kózka

"... To umiłowanie modlitwy zostało w sposób szczególny zaszczepione w Karolinie, która każdą wolną chwilę nią zapełniała. Kiedy stroskany ojciec czasem mówił do niej: "Idź już spać, bo zimno, nie klęcz tyle", ona odpowiadała: "Jeszcze się wyśpię...". Wiedziała, że modlitwa wzmacnia czlowieka na drodze do Nieba, a ona bardzo chciała się tam dostać. Nieraz mówiła: "Żeby się dostać do Nieba. Jakby tam było dobrze". Jej ulubioną modlitwą był Różaniec, który najczęściej odmawiała cały, czyli wszystkie trzy części.

Ta modlitwa sprawiała, że dziewczyna była bardzo skromna. Mówiła: "Nie chcę się stroić, bo by mnie pycha ponosiła i nie mogłabym się modlić". Była wzorem dla innych. Starała się tak żyć, by Pan Bóg był z niej zadowolony - była nie tylko pobozna, ale także pracowita i obowiązkowa."


Tekst pochodzi z Miesięcznika Rodzin Katolickich "Cuda i łaski Boże", nr 7 (67), lipiec 2009r.
Fotografia pochodzi ze strony:
http://newsaints.faithweb.com/year/1914.htm

środa, 17 listopada 2010

Bł. O. Stanisław od Jezusa i Maryi Papczyński

"Podobnie jak bardzo pewnym znakiem prawdziwej przyjaźni jest to, że ktoś częściej mówi o dobrodziejstwach otrzymanych od przyjaciela i na wszelki sposób stara się mu za nie odpłacić, tak również jest nieomylną wskazówką, że posiadamy w sobie prawdziwą ukrytą w nas Boską miłość i zamieszkującego w nas dobrego Ducha, jeśli bardzo często składamy Bogu dzięki za otrzymane dary i nigdy nie pozwolimy zatrzeć się w naszej pamięci wspomnieniom o niebieskich dobrodziejstwach. Dlatego zawsze je rozważajmy, chwalmy i w najwyższym stopniu ceńmy".

Fotografia pochodzi ze strony:
http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=27

wtorek, 16 listopada 2010

Bł. Ks. Bronisław Markiewicz

"Służyć Ci będę w ubóstwie wedle stanu mego... Niech ja mam mniej chwały w niebie, byle Pan Jezus był więcej pochwalony".

poniedziałek, 15 listopada 2010

Sł. Boży Jerzy Ciesielski

+
"Na końcu życia jest niewątpliwie śmierć... Po śmierci jest sąd... Ten sąd jest weryfikacją całego życia, jego ostateczną oceną. Czy zatem nie jest rzeczą logiczną kryteria sądu ostatecznego stosować w życiu na co dzień, aby mieć w pamięci, co nas w decydującym momencie czeka?...".


Konstrukcja Nośna - rzecz o Jerzym Ciesielskim
(reż. Izabela Drobotowicz-Orkisz. W roli głównej: Radosław Pazura):

część 1 z 3:
część 2 z 3:
http://www.youtube.com/watch?v=BFi8XyR0eHE&feature=related
część 3 z 3:
http://www.youtube.com/watch?v=dPSmntpf9ac&feature=related

niedziela, 14 listopada 2010

Św. Jan Maria Vianney

"Chrześcijanin, który chce zbawić swoją duszę, zaraz po przebudzeniu kreśli na sobie znak krzyża, oddaje swoje serce Bogu, ofiaruje Mu wszystkie swoje uczynki i przygotowuje się do modlitwy. Bez niej nigdy nie idzie do pracy - bierze wodę święconą, klęka i modli się przed wizerunkiem Ukrzyżowanego. Nigdy o tym, bracia, nie zapominajmy - od dobrze rozpoczętego dnia zależy cały szereg łask, jakich udzieli nam Bóg, żebyśmy dzień przeżyli w sposób święty".


sobota, 13 listopada 2010

Św. Józef Sebastian Pelczar

"Postęp nie zastąpi człowiekowi Boga, nic nie da pokoju wzburzonemu sercu. Zawsze człowiek będzie szukał Boga, tęsknił za nadzieją, wyciągał ręce do krzyża i będzie chwytał za różaniec. Moc różańca jest wielka. Maryja przyniosła Kościołowi różaniec jakby gałązkę pokoju".

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.nasza-arka.pl/2003/rozdzial.php?numer=8&rozdzial=7
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.ultramontes.pl/Czy_prawdziwem.htm

piątek, 12 listopada 2010

Św. Maksymilian Maria Kolbe

"Modlitwa to zapoznany, a jednak najpotężniejszy środek do przywrócenia pokoju w duszach, do dania im szczęścia, zbliżenia ich do miłości Bożej. Modlitwa odradza świat. Modlitwa jest warunkiem nieodzownym odrodzenia i życia duszy".

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.nasza-arka.pl/2008/rozdzial.php?numer=1&rozdzial=1

czwartek, 11 listopada 2010

Św. Siostra Faustyna

"Często się modlę za Polskę, ale widzę wielkie zagniewanie Boże na nią, iż jest niewdzięczna. Całą duszę wytężam, aby ją bronić. Nieustannie przypominam Bogu Jego obietnice miłosierdzia. Kiedy widzę Jego zagniewanie, rzucam się z ufnością w przepaść miłosierdzia i w nim zanurzam całą Polskę, a wtenczas nie może użyć swej sprawiedliwości. Ojczyzno moja, ile ty mnie kosztujesz, nie ma dnia, w którym bym się nie modliła za ciebie".

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.wieczernikmodlitwy.pl/dzienniczek.php?nr=1188&page=0
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.faustina.ch/index_pl.htm

środa, 10 listopada 2010

Bł. Ks. Stefan Wincenty Frelichowski

"Jestem przekonany, że trudy dotychczasowe to nic, że cierpienie prawdziwe dopiero przyjdzie. Jeżeli Mistrz cierpiał, to czy sługa może nie cierpieć?... Nie wiem, jakie będzie moje cierpienie. Ale wiem, że ono przyjdzie. Tobie, Panie, już je składam w ofierze i dla Ciebie chcę cierpieć, bym wypełnił moje zadanie na ziemi" (10 kwietnia 1936 r. Wielki Piątek).

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.nasza-arka.pl/rozdzial.php?numer=2&rozdzial=3

wtorek, 9 listopada 2010

Sł. Boży Jan Paweł II

"Dzisiaj może bardziej niż w innym czasie trzeba autentycznego świadectwa wiary ukazanego życiem świeckich uczniów Chrystusa – niewiast i mężczyzn, młodych i starszych".

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.zrodlo.krakow.pl/

poniedziałek, 8 listopada 2010

Św. Jan Maria Vianney

"Praktykowanie modlitwy o uwolnienie z czyśćca jest po modlitwie o nawrócenie grzeszników najmilsze Bogu. Dusze czyśćcowe nic dla siebie zrobić nie mogą, lecz mogą wiele dla swoich dobroczyńców. Gdybyśmy wiedzieli, jak wiele moglibyśmy otrzymać łask za pośrednictwem dusz czyśćcowych, nie byłyby one tak zapomniane".


Tekst pochodzi ze strony:
http://zmilosci.blox.pl/html

niedziela, 7 listopada 2010

Sł. Boża Wanda Malczewska

"Dziś w nocy gdy się przebudziłam, usłyszałam głos płaczliwy: Zmiłujcie się nad nami przynajmniej wy, krewni i przyjaciele nasi, gdyż bardzo cierpimy w więzieniu czyśćcowym. Wy, żyjący nie macie pojęcia jakie tu męki ponosimy. Cierpimy moralnie, bo się rwiemy do oglądania Pana Boga, a osiągnąć tego nie możemy, bo najmniejsza plamka grzechowa, pokutą nie zmazana, przeszkadza nam do wyjścia stąd. Cierpimy fizycznie, bo te same prawie męki ponosimy, co potępieni w Piekle, z tą tylko różnicą, że my cierpimy do czasu, a tamci na wieki. My sami nic dla siebie zrobić nie możemy, ale wy możecie zrobić dużo, ofiarujcie za nas słuchanie Mszy Św., różne modlitwy odpustowe, ofiarujcie - dajcie jałmużnę - a najskuteczniejszą pomoc nam dacie, gdy się postaracie o odprawienie Mszy Św. za nas. Krew Pana Jezusa we Mszy Św. przez kapłana ofiarowana zgasi płomienie czyśćcowe... O jakże szczęśliwi, którzy za żywota pamiętają, aby się tu nie dostali. Zachowują przykazanie Boskie i Kościelne, unikają grzechów, spełniają dobre uczynki, odbywają często Spowiedź, słuchają Mszy Św. i nauk w kościele, dają jałmużny na kościoły i ubogich, i nikogo nie krzywdzą. Biada tym, co zapominają o przestrodze Pisma Św., że cudzołożnicy, przeklętnicy, pijacy i złodzieje Królestwa Bożego oglądać nie będą... Jak liście z drzewa w jesieni, tak dusze tych grzeszników lecą do Piekła. A jeżeli przez szczerą Spowiedź i pokutę Piekła uniknęli, to tu do Czyśćca na długie straszne męki są skazani, bo nic nieczystego nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Teraz to poznajemy, ale już za późno..."


sobota, 6 listopada 2010

Sł. Boży Jan Paweł II

"Nie ma dla człowieka innego źródła nadziei, jak miłosierdzie Boga".
Tekst pochodzi ze strony:
http://www.faustyna.eu/oredzie_plB.htm

piątek, 5 listopada 2010

Św. Siostra Faustyna

"Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję "Gwiazdą Morza". Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe. Od tej chwili ściśle obcuję z duszami cierpiącymi".


Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.faustina.ch/index_pl.htm

czwartek, 4 listopada 2010

Św. Jan Maria Vianney

"Ten co się modli za duszami w czyśćcu cierpiącymi, skoro tylko stanie przed trybunałem Jezusa Chrystusa dla zdania rachunku ze swego życia, dusze owe już staraniem jego uwolnione z czyśćca rzucą się do stóp Zbawiciela i powiedzą: "Panie, zlituj się nad tą duszą, ona nas wyrwała z płomieni, ona za nas uczy­niła zadość Twej sprawiedliwości. Zapomnij jej przewinień, jak ona błagała, żebyś zapomniał przewinień naszych".


Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.franciszkanie-chelm.pl/arch1009.htm

środa, 3 listopada 2010

Bł. Honorat Koźmiński

"... ja br. Honorat kapucyn, postanawiam współpracować nad wykupieniem i uwolnieniem tych dusz w więzieniu będących, które nie wypłaciły jeszcze sprawiedliwości Bożej kar należnych za grzechy i przyrzekam czynić to w sposób, na jaki się będę mógł zdobyć, bez obowiązywania się jednakże pod żadnym grzechem. Przyrzekam Ci to, o mój Boże, z dobrego serca i ofiaruję Ci mój dobrowolny ślub, którym chcę uwolnić z czyśćca wszystkie dusze, jakie Przenajśw. Maryja Panna chce uwolnić..." (Notatnik duchowy, s.465).

Tekst pochodzi ze strony:
http://www.andrzejwronka.com/kozminski_czysciec.htm

Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.sercanki.pl/Historia/Zalozyciele/

wtorek, 2 listopada 2010

Św. Jan Chryzostom

"Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy".


Tekst pochodzi ze strony:
http://www.andrzejwronka.com/ojcowie.htm