czwartek, 6 maja 2010

Z objawień Matki Najświętszej Katarzynie Labouré

W niedzielę, 27 listopada 1830 roku, św. Katarzyna przebywała w kaplicy, gdy ponownie ujrzała Najświętszą Pannę, która stała przed wizerunkiem św. Józefa, odziana w białą szatę. Jej oblicze było niezwykle piękne, zaś w rękach trzymała złotą kulę, która symbolizowała świat. Najświętsza Panna powiedziała do Katarzyny: „Ta kula symbolizuje cały świat i każdego człowieka z osobna".

W tym objawieniu wokół Najświętszej Panny uformował się owal z przesłaniem wypisanym złotymi literami: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy!"

A potem usłyszała głos: „Postaraj się o wybicie medalika na ten wzór! Wszystkie osoby, które będą go nosić na szyi, otrzymają wielkie łaski. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością."

„W tej samej chwili - opowiadała św. Katarzyna - obraz jakby się obrócił i ujrzałam jego drugą stronę." Nad literą M widniał krzyż spoczywający na poprzecznej belce; pod nią Serce Jezusa, otoczone cierniową koroną, oraz Serce Maryi przebite mieczem. Krzyż otaczało dwanaście gwiazd nawiązujących do słów Apokalipsy: „Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu."

W grudniu Matka Boża ukazała się ponownie św. Katarzynie. Tak jak poprzednio trzymała w rękach złotą kulę z krzyżem. Na palcach dłoni miała jak poprzednio ozdobione szlachetnymi kamieniami pierścienie, z których rozpościerały się promienie, każdy piękniejszy od drugiego, i stała na półkuli, mając pod stopami węża. I dało się usłyszeć głos: „Promienie, które widzisz są symbolem łask, jakie zsyłam na tych, którzy mnie o to proszą. Szlachetne kamienie, które nie wysyłają promieni, symbolizują te łaski, o których zesłanie zapomniano prosić w modlitwie”.


Tekst pochodzi ze strony:
http://www.blogger.com/post-create.g?blogID=4978185275696264972

Fot. M. Trojnar (Paryż, Chapelle Notre Dame de la Medaille Miraculeuse, czerwiec 2008r.)