niedziela, 30 grudnia 2012

Bł. John Henry Newman

"Ludzie prowadzący rozwiązły tryb życia w okresie młodości lub marnujący młode lata w pogoni za bogactwem lub innymi pokusami świata, nierzadko popadają w późniejszych latach w herezje. Przedtem, być może, nie wierzyli w nic i tolerowali nazywanie siebie chrześcijanami i członkami Kościoła; ale w końcu pobudzeni do szukania prawdy i jednocześnie nie pamiętający już o tym, że tylko ludzie czystego serca mogą zobaczyć Boga, i że, co za tym idzie, sami powinni zacząć od moralnej przemiany przez wyrzeczenie się samego siebie – szukają jej jedynie za pomocą rozumu. Nic dziwnego, że błądzą; nie potrafią zrozumieć żadnego punktu w kościelnym systemie doktrynalnym czy wychowawczym; mimo to uważają się za sędziów; i traktują najświętsze obrządki i najbardziej uroczyste nauki z pogardą i brakiem szacunku. Tak „staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż był poprzedni (Mt 12, 45)".


Tekst pochodzi ze strony:
http://www.fronda.pl/blogi/tarcza-wiary/jan-henryk-newman-1890,31212.html

Fotografia pochodzi ze strony:
http://pismo.christianitas.pl/2010/11/kard-newmandlaczego-chrystus-zachowywal-tradycyjne-formy/