Grzech śmiertelny jest nadto największym i jedynym złem duszy. On czyni duszę nieszczęśliwą, bo jej wydziera Boga, dobro najwyższe i źródło wszelkiego szczęścia, a stąd pozbawia ją prawdziwego szczęścia, zakłóca jej spokój, zaprawia goryczą wszelką przyjemność, a często niszczy zdrowie, odbiera ludzką cześć i prowadzi do zbrodni, więzienia albo do samobójstwa. Słowem, grzech pokrywa życie całunem smutku, czyni śmierć przedmiotem zgrozy, a wieczność przemienia w straszną, niekończącą się męczarnię. “Nie ma pokoju bezbożnym” (Iz 48,22), powiedziało Pismo. Niech grzesznik, jak chce, uprzyjemnia sobie życie, jego szczęście będzie podobne do pajęczyny, którą prędzej czy później zerwą wyrzuty sumienia. A choćby aż do końca potrafił tumanić sam siebie, po krótkim letargu tym straszniejsze nastąpi przebudzenie.
Tekst pochodzi ze strony:
http://www.bibula.com/?p=27165
Fotografia pochodzi ze strony:
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/swieci/jozef_pelczar/zycie.htm