1934 rok. W dzień Wniebowzięcia Matki Bożej nie byłam na mszy św. -pani doktor nie pozwoliła - ale modliłam się gorąco w celi. Po chwili ujrzałam Matkę Bożą w niewypowiedzianej piękności - i rzekła do mnie: Córko moja, żądam od ciebie modlitwy, modlitwy i jeszcze raz modlitwy za świat, a szczególnie za Ojczyznę swoją. Przez dziewięć dni przyjmij Komunię św. wynagradzającą, łącz się ściśle z ofiarą mszy św. Przez te dziewięć dni staniesz przed Bogiem jako ofiara, wszędzie, zawsze, w każdym miejscu i czasie czy w dzień, czy w nocy, ilekroć się przebudzisz, módl się duchem. Duchem zawsze trwać na modlitwie można.
(Dzienniczek, 325)
Tekst pochodzi ze strony:
http://www.milosierdzie.info.pl/Dzienniczek%20o%20Matce%20Bozej.pdf
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.milosierdzie.info.pl/NMM.htm
http://www.milosierdzie.info.pl/Dzienniczek%20o%20Matce%20Bozej.pdf
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.milosierdzie.info.pl/NMM.htm