W ostatnie dni karnawału, kiedy odprawiłam godzinę świętą, ujrzałam Pana Jezusa, jak cierpiał biczowanie. O, niepojęta to katusza! Jak strasznie Jezus cierpiał przy biczowaniu. O biedni grzesznicy, jak wy się spotkacie w dzień sądu z tym Jezusem, którego teraz tak katujecie? Krew Jego płynęła na ziemię, a w niektórych miejscach ciało zaczęło odpadać. I widziałam na plecach parę kości Jego obnażonych z ciała... Jezus cichy wydawał jęk i westchnienie.
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/eucharystystia_Pasja.htm
(Dzienniczek Św. Siostry Faustyny, 188)
Tekst pochodzi ze strony:
http://www.faustyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=636&Itemid=636&search=Biczowanie&numer_w_dzienniczku=188
http://www.faustyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=636&Itemid=636&search=Biczowanie&numer_w_dzienniczku=188
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/eucharystystia_Pasja.htm